Jak sprowadzić dobre auto z Niemiec? - cz. 2
- Przyjeżdżamy do Polski. I teraz dopiero zaczynamy załatwiać formalności. Po pierwsze już w okolicach granicznych należy wykupić ubezpieczenie miesięczne – koszt 50 zł. Zaś zjeżdżając z jednej z naszych pięknych autostrad warto pojechać do przeglądu (koszt 98 PLN). Po pierwsze dlatego, aby się upewnić, że z autem wszystko super, po drugie dlatego, że i tak będziemy potrzebować przegląd podczas korowodów. Jeżeli zaś zaoszczędziliśmy na tablicach, to po wygaśnięcie ich ważności do przeglądu musielibyśmy wynająć lawetę, lub liczyć na szczęście od losu i brak kontroli policyjnej.
- Po drugie udajemy się do tłumacza przysięgłego, który tłumaczy wszystkie dokumenty, czyli: Umowę sprzedaży, Brief, oraz dowód rejestracyjny, jeżeli samochód nie został przez właściciela wyrejestrowany. Jeżeli umowa jest dwujęzyczna tłumacz musi ją potwierdzić pieczątką.
- Po trzecie odwiedzamy Urząd Celny (adresy Urzędów Celnych znajdziemy TU). Najlepiej z kompletem wypełnionych dokumentów. Nie jest to trudne, ale wymaga 15 minut spokoju, bo jakikolwiek błąd – np. w numerze nadwozia skutkuje ponownym złożeniem wniosku (czyli stratą 17 zł opłaty skarbowej). Pamiętajmy również, że na zapłatę cła mamy 14 dni – nie roboczych, tylko kalendarzowych, zaś przekroczenie tego terminu skutkuje mandatem. Jak wypełnić druki celne: KLIKNIJ Urząd celny, przy właściwie wypełnionych dokumentach załatwia wszystko od ręki. Warto mieć odliczoną gotówkę i uzbroić się w cierpliwość. Bo tu posiedzimy i poczekamy.
- Po trzecie idziemy do Urzędu Skarbowego z wypełnionym wnioskiem VAT 24 – czyli wniosek o wydanie zaświadczenia mówiącego o tym, że jesteśmy zwolnieni z obowiązku opłaty podatku od samochodu sprowadzonego z kraju członkowskiego UE (wniosek można pobrać TU). -Jego wypełnienie jest bardzo proste, pamiętajmy jednak o wszystkich załącznikach, które musimy do niego dostarczyć:- Umowa, brief, tłumaczenia, badanie techniczne, oraz opłata skarbowa (160 PLN) – wszystko skserowane, warto to zrobić wcześniej, bo w urzędach ksero waha się od 30 gr, za stronę, na mieście od 8 gr. Na decyzje w zależności od urzędu czekamy od 24 godzin, do tygodnia. Nie wiem, od czego to zależy, zaś przepisy nie określają czasu operacyjnego w urzędach. Załóżmy więc, że dobra wola urzędnika jest zmienną, która wpływa na nasz los i szybkość załatwienia sprawy.
- Dokonujemy opłaty recyklingowej w wysokości 500 zł (obowiązuje od 01 stycznia 2006 r. od każdego pojazdu wprowadzonego na terytorium kraju, na podstawie art. 12 Ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji Dz. U. Nr 25 poz. 202 z dnia 20 stycznia 2005 r.) Szczegółowe informacje uzyskamy na stronie: http://www.nfosigw.gov.pl/recykling-pojazdow/oplata-recyklingowa/
Dane do przelewu:
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Departament Księgowości i Rozliczeń
Wydział Opłat i Kar Środowiskowych
ul. Konstruktorska 3a
02-673 Warszawa
Departament Księgowości i Rozliczeń
Wydział Opłat i Kar Środowiskowych
ul. Konstruktorska 3a
02-673 Warszawa
Numer Konta: 65 1130 1062 0000 0109 9520 0014
Odbieramy dokumenty i udajemy się do Urzędu Miasta właściwego dla adresu zamieszkania (w celu zarejestrowania pojazdu). Zabieramy ze sobą komplet przygotowanych wcześniej dokumentów:
- Umowa kupna-sprzedaży
- Tłumaczenia przysięgłe
- Zaświadczenie z Urzędu Celnego dowodzące opłaty cła
- Brief
- Badania techniczne
- Zaświadczenie z US
- Dowody wpłat *(opłata recyklingowa)
(opłaty za wydanie (źródło UM Krakowa):
- tablic rejestracyjnych samochodowych 80 zł + 0,5 zł (opłata ewidencyjna)
- tablic indywidualnych samochodowych 1000 zł + opłata ewidencyjna (chodzi o tablice typu: K1 Misio, nie są obowiązkowe)
- pozwolenie czasowe 13,50 + opłata ewidencyjna
- dowód rejestracyjny 54 zł + opłata ewidencyjna
- nalepki kontrolne 18,50 zł + opłata ewidencyjna
Zostawiamy komplet dokumentów, na miejscu otrzymujemy tablice czasowe, i czasowy dowód rejestracyjny pojazdu
Zaś po 30 dniach odbieramy stały dowód i tablice – wtedy też musimy pokazać dowód wniesienia opłaty za OC (w rzeczywistości lepiej mieć go już przy punkcie 11).
Cieszymy się naszym pięknym, nieskalanym Polskimi drogami samochodem, a w tle słyszymy fanfary.
Reasumując:
Sprowadzanie samochodu z Niemiec to wbrew pozorom nie jest ani droga szybsza, ani łatwiejsza, niż udanie się do Polskiego Komisu i zakup na miejscu. A jednak się opłaca.
Dlaczego zapytacie przechodzić przez te wszystkie korowody, marnować 2 tygodnie swego cennego życia, na rozmowy z Urzędnikami – których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. Powód jest banalny, bo warto.
O tym, dlaczego Warto napisze jednak w kolejnym odcinku.
Koszty sprowadzania auta:
Przejazd do Niemiec 250 zł autobus. Do 1000 samolot (zależy gdzie jedziemy) Paliwo, jeżeli jedziemy z kumplem zależy od ciężkości nogi kumpla.
Noclegi: około 100 PLN za noc, noclegi możesz sprawdzić tu: KLINKIJ
Jedzenie: ceny podobne, jak w Polsce, ale wiadomo, że nie ma jak obiad u Mamy.
Toaleta w czasie drogi: Stacje benzynowe i zajazdy na trasie pobierają opłate za korzystanie z toalety (0,5 E do 1 EUR), ale zazwyczaj dostajemy bloczek, na który możemy taniej kupić kawę, lub coś do jedzenia. Kawa 1- 3 EUR. Woda na stacji benzynowej potrafi kosztować 3 EUR za mała butelkę.
Autobahn jest darmowy, pamiętajmy jednak o zasadach ruchu drogowego, bo mandaty mogą nas zrujnować. A karane jest nawet nie stosowanie się do ruchu prawostronnego, czyli jazda dłużej niż 200 m lewym pasem ruchu, po wyprzedzeniu innego auta (skromna opłata 200 EUR na rzeczy Niemieckiej Republiki Federalnej). Nie próbujmy rozmawiać z policją na temat ucięcia kary, nie próbujmy dawać łapówek. To co u nas jest nieakceptowane w Niemczech kończy się aresztem i postawieniem zarzutów korupcyjnych.
Koszty zakupu auta:
Faktura, czyli opłata za samochód (zazwyczaj 10- 20 % taniej niż u nas)
Tablice wyjazdowe: 12 EUR (żółte), lub czerwone, do tego obowiązkowe ubezpieczenie 70 – 150 EUR 5 dniowe, 200- 350 EUR 30 dniowe)
Ubezpieczenie graniczne na 30 dni: 50 PLN
Tłumaczenie: 100- 200 PLN (w zależności od ilości dokumentów i czasu, czyli wiadomo opłata za ekspres).
Przegląd ustawowo kosztuje 98 PLN.
Cło: obliczamy na podstawie kursu EUR ze strony NBP na dzień wwiezienia samochodu do Polski ( więcej na ten temat w artykule, jak wypełnić dokumenty w Urzędzie Celnym).
Urząd Skarbowy 160 zł za wydanie wniosku o zwolnieniu z zapłaty podatku, bo kupiliśmy autko od naszego współplemieńca z Unii.
Urząd miasta: 500 zł recyklingowa, tablice rejestracyjne samochodowe 80 zł pozwolenie czasowe 13,50, dowód rejestracyjny 54 zł, nalepki kontrolne 18,50 zł + opłata ewidencyjna 2 PLN. Razem 700 PLN.
Do tego oczywiście OC – zależne od zniżek, nie trzeba tłumaczyć. Oraz paliwo, lub bilety na przejazd po mieście w trakcie załatwień.
Do tego oczywiście OC – zależne od zniżek, nie trzeba tłumaczyć. Oraz paliwo, lub bilety na przejazd po mieście w trakcie załatwień.
Całą tę historie opisuję na podstawie własnego doświadczenia. Zdaję sobie jednak sprawę, że w różnych miastach i miasteczkach może być inaczej. Wszystkich, którzy mieli inaczej, łatwiej, szybciej z tego miejsca pozdrawiam – Niech Moc będzie z Wami :).
Faktycznie bardzo fajne porady i myślę, że na pewno mogą się one przydać jak będziemy sprowadzali auto. Jak jeszcze czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-kradziezowe-auto-casco/ to jak najbardziej jestem za tym, aby posiadać autocasco od kradzieży. W końcu nigdy nie wiemy kiedy może to nastąpić.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńW takim przypadku również może nam się przydać laweta, gdyż nie wiadomo czy pojazd będzie mógł przyjechać na kołach. Osobiście polecam pomoc drogową https://pomocdrogowa.i-koszalin.pl/ gdyż ja już z ich usług korzystałem.
OdpowiedzUsuń